Miraż cyfryzacji Polski
Czyli dlaczego cyfryzacji nie zaczyna się, od miejsca, gdzie słońce nie dochodzi?
Cała koncepcja opierania usług Państwa Polskiego na usługach chmurowych zagranicznych, a często globalnych korporacji, nijak ma się z Rozumem i Godnością Człowieka. Po pierwsze, dane obywateli trafiają na serwery poza Unią Europejską. Gdzie Te RODO ja się pytam? Skąd wiadomo, że na tych danych nie jest trenowania sztuczna inteligencja, lub wykonywane nie są jakieś inne nielegalne operacje?
Po drugie, kiedyś banka Ej Ajów pęknie, więc duże korporacje prędzej czy później, przerzucą koszty, w tym zobowiązania kredytowe na zakupy kart graficznych i pamięci, na swoich klientów spoza USA. A do tych klientów należy Państwo Polskie. Czy zaciągniemy kolejne kredyty, bo korpo XYZ wyciagnie wtyczkę, a cała Polska administracja przestanie działać??
Po trzecie, pod spodem tych komercyjnych rozwiązań, czy Azure od Microsoftu, czy AWS od Amazona, są Linuxy i setki innych pakietów na licencjach MIT, BSD, GPL i innych, z których polskie przedsiębiorstwa mogły by zbudować system obsługujący rząd oraz administrację. Tylko nie dano im możliwości zarobienia.
Także niedługo hasło Polska bezgotówkowa może być bardzo dosłowne, w tym niemetaforycznym znaczeniu. Dajcie znać, co sądzicie o tym w komentarzach!
Komentarze
Prześlij komentarz