Precedensowy mandat - ruszają kontrolę w gospodarstwach rolnych

Mimo że przepisy nie zmieniły się drastycznie, to mieliśmy do czynienia z rekordowym mandatem w wysokości 10.000 złotych za nie dostosowanie się do etykiety w czasie kwitnienia, gdzie etykieta tego zabraniała. To precedens w kontrolach gospodarstw sadowniczych W województwie łódzkim.



Są zapowiedzi kontroli legalności oprysków, zabiegów agrotechnicznych, mówiąc bardziej formalnym językiem. Czy to rzeczywiście chodzi o dobro konsumentów, czy może jest to sposób na dodatkowe dofinansowanie w jednostkach takich jak PiORiN?

Problem legalnych nawozów i środków ochrony roślin wiąże się z abstrakcyjnymi cenami w oficjalnych dystrybucjach. Podstawą gospodarki jest to, że robi się to co się opłaca, po możliwie najniższych kosztach. Gdyby ceny oficjalnych środków ochrony roślin nie były znacząco droższe od zamienników z Ukrainy czy nawozów z Rosji i Białorusi, to raczej nikt by ich nie kupował. Pytanie skąd jest taki rozstrzał między kosztem produkcji a ceną w sklepach? Należy wziąść pod uwagę, że Ci sadownicy też muszą kalkulować, żeby się utrzymać. Tajemnicą Poliszynela jest fakt, że Europa Zachodnia od kilku lat nie bierze eksportu polskich owoców i warzyw. 

Mamy tutaj zapowiedź kontroli gospodarstw sadowniczych na terenie całej Polski odnośnie legalności stosowanych środków ochrony roślin oraz legalności pobytu pracowników, którzy w znacznej mierze pochodzą z Ukrainy, w polskiej branży rolniczej. Trzy lata po rozpoczęciu wojny na Ukrainie zakazano importu nawozów z Białorusi i Rosji. Czy to jest skok na kasę instytucji kontrolnych, bo w budżecie nie przewidziano dla nich odpowiednich środków?


Źródła 1 i 2

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

NYXT przeglądarka internetowa dla hakerów

Pierwszy wpis