GNU Guix System, pierwsza udana instalacja i pierwsze wrażenia
Jakieś półtora roku temu zabierałem się za instalację tego systemu, lecz połączenie internetowe mi na to nie pozwaliło. GNU Guix System jest to w pełni wolne distro Linuxa bez zamkniętego - niewolnego oprogramowania. W 2012 powstał jako fork Nix, gdzie został potem przepisany na dialekt Lispa Scheme w ramach implementacji Guile. Guix zapewnia izolowane środowisko dla aplikacji z reprodukowalnym systemem budowania paczek. Zamiennikiem systemd jest GNU Shepherd, który też jest napisany w Guile Scheme, który również robi wiele rzeczy w przeciwieństwie do tradycyjnego SysVinit.
Po takim wstępie czas przejść do rzeczy. Po stworzeniu bootowalnego pendrive'a podłączyłem go do laptopa z parametrami :
– 4-rdzeniowy Intel Celeron * 2,1 GHz
– GPU Intel Atom numerka nie pamiętam
– 4 Gb RAM
– 500 Gb ROM HDD!.
Za pierwszym razem wybrałem język polski i potem "graficzny instalator", który w rzeczywistości okazał się być pół graficzny. Popełniłem dość poważny błąd, gdzie wybrałem Openboxa. Instalacja przebiegła sprawnie, lecz nie było emulatora terminala. Nie mogłem wejść do nano i edytować głównego pliku konfiguracji systemu.
Potem zdecydowałem się zainstalować jeszcze raz. Przy wyborze środowiska wybrałem Gnome, MATE, XFCE oraz EMACS-FWMX. Wszystko się po ściągało dość szybko. Zostały zaplikowane jakieś "drafty" na pobrane aplikacje. Kilkanaście zostały "building /store/'zbiór przypadkowych znaków'", co doprowadziło mnie mnie do miejsca kopiowania tych binarek w inne miejsce na dysku, co trwało najdłużej z całej instalacji, bo ponad pół godziny.
Po restarcie przywitał mnie ekran GDM gotowy do logowania z możliwością wyboru środowiska graficznego. Oczywiście wybór padł na Gnome jak się okazało w wersji 42.4, co działało dość żwawo na tak starym sprzęcie. Był terminal XFCE, więc go odpaliłem. Domyślnie sudo nie jest zainteresowane, więc odpaliłem SU, wpisałem hasło dla roota.
Potem odpaliłem komendę guix install icecat, lecz okazało się że nie jestem podłączony do internetu. Wziąłem odpaliłem Pasek ustawień w prawym górnym rogu ekranu. Otworzyłem WiFi. Wybrałem sieć. Musiałem wpisać hasło użytkownika, a potem dopiero mogłem wpisać hasło do WiFi. Tym razem polecenie zainstalowało mi Icecat, Czyli Firefox po rebrandingu od Free Software Foundation w wersji 109! Tylko dlaczego 109, skoro na stronie projektu jest wersja 140.3esr? Icecat zawiewa LibreJS, które blokuję reklamy I inny 'trap' Javascriptu, byś korzystał z pełni wolnego internetu bez blobów binarnych.
Próbowałem odpalić guix pull, co otworzyło Po spodem Gita, lecz po 15 minutach katalog Guixa sie Nie sklonował.
Podsumowując GNU Guix System jest dla zaawansowanych użytkowników. Jest trudny w obsłudze. Prawdopodobnie będzie część druga tej przygody.
Komentarze
Prześlij komentarz